KS URSUS Warszawa 2004 - strona nieoficjalna

Trener Daniel Bagiński na spotkanie z Polonią powołał wszystkich zawodników pierwszej drużyny rocznika 2004. Mimo to pierwsze minuty meczu należały do gospodarzy, którzy starali się zaatakować już od pierwszych sekund spotkania. Przebudzenie naszej drużyny nastąpiło jednak bardzo szybko. Co raz odważniejsze ataki traktorków przynosiły co raz groźniejsze strzały i wydawało się, że sytuacja jest opanowana. Mimo wszystko piłka jak zaczarowana obijała słupki, poprzeczkę lub nieznacznie mijała cel. Pierwsza kwarta, choć bardzo emocjonująca i obfitująca w dogodne sytuacje dla gości, zakończyła się bezbramkowo.

Druga kwarta zaczęła się już dużo spokojniej. Traktorki pewnie prowadzili grę w środku boiska, nie dopuszczając gospodarzy w okolice swojego pola karnego. Kreowali też coraz więcej sytuacji bramkowych, lecz ciągle brakowało skuteczności. Dopiero w 29. minucie spotkania - po asyście Pawła Chocyka - pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył kapitan Ursusa, Aleksander Smoliński. Od tego momentu przewaga Ursusa była już bardzo wyraźna. Druga kwarta zakończyła się wynikiem 1:0.

W trzeciej kwarcie, po zmianie stron, to Ursus nadal był drużyną dominującą. W 42. min. Mateusz Marter prostopadłym podaniem uruchomił Ola, który wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, zdobywając drugą bramkę. Dwie minuty później Polonia wywalczyła rzut wolny na wysokości naszego pola karnego. Zawodnik gospodarzy pewnym strzałem pokonał naszego golkipera, zdobywając pierwszą bramkę dla Polonii. Na odpowiedź nie trzeba było jednak długo czekać. Niespełna 60 sekund później, po asyście Maksymiliana Cabajewskiego, Olo ustrzelił hattricka, a minutę później asystował przy golu strzelonym przez Krzysztofa Komorowskiego. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 4:1.

W ostatniej części spotkania obraz gry nie uległ zmianie. Ursus świetnie się bronił, nie wpuszczając rywali w pole karne i blokując wiele ich strzałów z daleka. W 52. min. spotkania - po zamieszaniu w naszym polu karnym - gospodarze zdobyli drugą bramkę. Traktorki nie zamierzali jednak spocząć na laurach. W 58. min. - po błędzie bramkarza Polonii - piątą bramkę zdobył Madmax, ustalając tym samym wynik spotkania.

KS Ursus pewnie pokonał na wyjeździe Polonię Warszawa 5:2.  Trener Daniel Bagiński powiedział, że był spokojny przed spotkaniem, a o spokój zadbali również sami chłopcy, którzy z podniesioną głową i bez obaw przystąpili do pierwszego spotkania. Postawa młodych zawodników Ursusa w poprzedniej rundzie, na obozie sportowym oraz w pierwszej kolejce nowego sezonu, pozwala nam wszystkim z wielką wiarą i optymizmem patrzeć w przyszłość.

Według trenera KS Ursus zagrał bardzo solidne i dobre spotkanie, a bez komentarza nie można pozostawić rewelacyjnej gry rezerwowego bramkarza Pawła Harcińskiego.

KS Ursus Warszawa: Piotr Skowroński, Krzysztof Komorowski, Mateusz Marter, Jakub Gromada, Paweł Chocyk, Maksymilian Cabajewski, Aleksander Smoliński.

Rezerwowi: Paweł Harciński, Kacper Rusztecki, Filip Skóra, Bartłomiej Skowroński, Mateusz Szuba, Mateusz Dobosz, Jakub Sudoł, Igor Burda, Michał Harciński, Igor Jagiełło.

Trener: Daniel Bagiński